Diablo IV przybyło – a raczej przybędzie 6 czerwca. Niemniej dziś o godzinie 18:00 polskiego czasu spadło embargo na recenzje najnowszej gry Blizzarda. Dzięki nim wiemy, iż jest lepiej niż dobrze, mimo że do ideału trochę zabrakło.
„Dziesiątek” nie brakuje, choć – gdy się spojrzy na
Metacritic.com – zdecydowanie one nie przeważają. Częściej pojawiają się za to „dziewiątki” i „ósemki”. Sporadyczne „siódemki” są zaś najniższymi notami, które zgarnęło
Diablo IV (na ten moment).
Gameplay – a w szczególności satysfakcjonujący, „mięsisty” system walki – oraz fabuła, której główna antagonistka, Lilith, wyrasta na jedną z najlepszych w serii, są chwalone w zasadzie w każdym tekście.
Co zatem szwankuje w produkcji
Blizzarda? Szczególnie negatywnie postrzegany jest wymóg stałego połączenia z Internetem – recenzenci skarżą się na problemy z serwerami, które po premierze gry prawdopodobnie tylko się nasilą.
Innych negatywnych cech
Diablo IV nie da się wrzucić do jednego worka – każdy narzeka na coś innego. Oto przykłady innych wymienianych wad gry:
przestarzały system questów;
mało interesujące zadania poboczne;
statyczny i niezbyt zróżnicowany otwarty świat;
brak innowacji w rozgrywce;
Diablo IV jest grą zbyt „bezpieczną”;
powtarzalność lochów (zwłaszcza w endgamie);
powolny początek;
brak ulubionych klas postaci;
kamera zawieszona zbyt blisko akcji;
pod względem wizualnym świat gry ukazano aż nazbyt ponuro – zbyt dużo odcieni szarości;
drobne problemy techniczne, których część powinien rozwiązać tzw. day one patch;
obecność mikrotransakcji w grze AAA.
To, co irytuje jedną osobę, zupełnie nie przeszkadza drugiej – i odwrotnie. Taki stan rzeczy można jednak postrzegać pozytywnie. Wydaje się bowiem, że Diablo IV jest pozbawione wad, które szczególnie psułyby zabawę. Ba, w wielu tekstach można napotkać stwierdzenie, iż produkcja Blizzarda pod wieloma względami stanowi kwintesencję całej serii oraz gatunku RPG akcji/hack’n’slash jako takiego.
Źródło:
"hexx0" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2023-05-30 21:20:34
|
|